Świętowanie Bożego Narodzenia rozpoczęło się dopiero w IV wieku, gdy skończył się okres prześladowań chrześcijan. W oparciu źródła można dowieść, że pierwsze oficjalne obchody tych świąt miały miejsce po wybudowaniu bazyliki Narodzenia Pańskiego w Betlejem w pierwszej połowie IV wieku z inicjatywy św. Heleny. Zaznaczyć należy, że obchody Bożego Narodzenia nie były związane z zastąpieniem żadnych wcześniejszych świąt pogańskich, jak dotychczas sądzono. Obchodzenie rocznicy przyjścia na świat Chrystusa nie ma nic wspólnego z importowanym ze starożytnego Rzymu czy Egiptu świętem Słońca.

W Betlejem w 328 r. poświęcono Bazylikę Narodzenia Jezusa, wybudowaną dla uczczenia miejsce narodzin Chrystusa. Ustalił się także zwyczaj, że w wigilię święta patriarcha udawał się z Jerozolimy w procesji do Betlejem, odległego ok. 8 km i tam w Grocie Narodzenia odprawiał w nocy Mszę św., którą później nazwano "Pasterką" w nawiązaniu do ewangelicznej opowieści o pasterzach, którzy jako pierwsi oddali pokłon nowonarodzonemu Chrystusowi. Po czym obywało się całonocne czuwanie w bazylice wybudowanej nad Grotą Narodzenia. W ten sposób zaistniały pierwsze wigilie jak i pierwsza pasterki. I ta tradycja kontynuowana jest do dziś.

Początkowo obchody w Betlejem miały miejsce 6 stycznia, a w późniejszym okresie 25 grudnia. Chodziło o symboliczną wymowę przesilenia zimowego, kiedy to dzień jest najkrótszy a noc najdłuższa. Przesilenie zimowe najlepiej bowiem obrazuje fakt przyjścia Zbawiciela, które jest przedstawione jako nastanie światłości. Światło, które rozświetla mroki nocy, to symbol narodzin Chrystusa, który pojawia się w Ewangeliach. Światłość ta objawiła się w nocy pasterzom i prowadziła później Mędrców. Choć faktycznie przesilenie zimowe ma miejsce z 22 na 23 grudnia, to w czasach rzymskich uznawano, że następuje ono 25 grudnia – i dlatego wówczas ustanowiono Boże Narodzenie.

W 335 roku zwyczaj obchodzenia Bożego Narodzenia dotarł z Betlejem do Rzymu, a stąd do innych krajów.

Błogosławiony Edmund Bojanowski - w rocznicę urodzin.
O Jego związkach z Wrocławiem.
Błogosławiony Edmund Bojanowski urodził się 14 listopada 1814 r. w Grabonogu. W dzieciństwie został cudownie uzdrowiony za przyczyną Matki Bożej Bolesnej, czczonej na Świętej Górze w Gostyniu.
Otrzymał staranne wychowanie w katolickiej rodzinie. Miał rozległe zainteresowania humanistyczne i spore zdolności literackie. Już w pierwszych latach studiów na Uniwersytecie Wrocławskim 20-letni Edmund przetłumaczył i opublikował Pieśni serbskie, opatrując je obszernym wstępem poświęconym dziejom Serbii (1834 r.), a rok później Manfreda Byrona (1835 r.) oraz kilka wierszy. W 1836 r. wyjechał do Berlina, by tam kontynuować naukę ale  choroba płuc zmusiła go do powrotu do kraju. Po intensywnej kuracji zamieszkał w rodzinnej miejscowości. Chociaż wykazywał zainteresowania literackie, jego głównym charyzmatem okazała się praca społeczna i charytatywna. Zakładał czytelnie dla ludu, rozpowszechniając dobre czasopisma, by w ten sposób pomagać ubogiej młodzieży w zdobywaniu wykształcenia. Dał się poznać jako człowiek wielkiej wytrwałości i dobroci serca. Wielokrotnie był zapraszany do uczestnictwa w stowarzyszeniach niosących pomoc ubogim. Podczas epidemii cholery w 1849 r. poświęcił się służbie zarażonym.
Będąc człowiekiem głęboko religijnym i praktykującym, na każdego człowieka, a zwłaszcza na biedne dziecko, patrzył przez pryzmat miłości do Boga. 3 maja 1850 roku w Podrzeczu dokonał oficjalnego otwarcia pierwszej wiejskiej ochronki, opartej na opracowanej przez siebie metodzie wychowawczej. W 1856 roku w Jaszkowie otwarto nowicjat dla kandydatek ochronkowych. Edmund żył życiem ochroniarek. Stawiał na miłość wzajemną, prostotę życia i posłuszeństwo. Był ich kierownikiem duchowym, doradcą, przyjacielem… „ojcem, matką i wszystkim zarazem” – jak wyznała po jego śmierci jedna z sióstr. Często odwiedzał ochronki i nowicjat, tam czytał i wyjaśniał treść napisanej dla wspólnoty Reguły oraz pouczał o umiłowaniu Krzyża. Wspólnota dziewcząt, którym nadał nazwę Zgromadzenie Służebniczek Bogarodzicy Dziewicy Niepokalanie Poczętej stała się jego misją. W r. 1858 abp Przyłuski przyjął zgromadzenie pod opiekę Kościoła, a jego następca, abp Mieczysław Ledóchowski 27 grudnia 1866 r. zatwierdził definitywnie statuty i konstytucje służebniczek. W 1869 r. Edmund Bojanowski wstąpił w Gnieźnie do seminarium duchownego, lecz ze względu na słabe zdrowie musiał je opuścić.
Już za życia przez wielu ludzi uznawany był za człowieka świątobliwego. Doczesne życie zakończył 7 sierpnia 1871 r. na plebanii w Górce Duchownej, w otoczeniu kilku sióstr, którym przekazał swój duchowy Testament. 13 czerwca 1999 roku, papież Jan Paweł II ogłosił Edmunda Bojanowskiego błogosławionym.
 
Pomnik_Edmunda_Bojanowskiego_Wroclaw_3358502.jpg        Bojanowski-tablica.JPG
Pomnik Edmunda Bojanowskiego w ogrodach nad Odrą.


W komnacie, gdzie Stanisław święty zasnął w Bogu,

na miejscu łoża jego stoi grób z marmuru.

Taki, że widz niechcący wstrzymuje się w progu,

myśląc, że Święty we śnie zwrócił twarz do muru

i rannych dzwonów echa w powietrzu dochodzi...

I wstać chce, i po pierwszy raz człowieka zwodzi.

Nad łożem tym i grobem świeci wizerunek

Królowej Nieba, która z Świętych chórem schodzi

i tron opuszcza, nędzy śpiesząc na ratunek.

Palm wiele, kwiatów wiele aniołowie niosą,

skrzydłami z ram lub nogą wstępując bosą.

Gdzie zaś od dołu obraz kończy się ku stronie,

w którą Stanisław Kostka blade zwracał skronie,

jeszcze na ram złoceniu róża jedna świeci:

niby że, po obrazu stoczywszy się płótnie,

upaść ma, jak ostatni dźwięk, gdy składasz lutnię.

I nie zleciała dotąd na ziemię - i leci...

(Cyprian Kamil Norwid)

Doroczną pamiątkę św. Stanisława Kostki kościół w Polsce obchodził wcześniej 13 listopada. Od 1974 r. święto to obchodzimy 18 września jako święto patronalne dzieci i młodzieży, by na progu nowego roku szkolnego prosić dla nich o błogosławieństwo i potrzebne łaski.

Stanisław Kostka urodził się w październiku 1550 r. w Rostkowie, w wiosce położonej około 4 kilometrów od Przasnysza, na Mazowszu, w diecezji płockiej. Ojcem Stanisława był Jan Kostka, od 1564 r. kasztelan zakroczymski, a jego matką była Małgorzata z domu Kryska z Drobnina. Obie rodziny Kostków i Kryskich były w XVI w. dobrze znane.

Stanisław Kostka miał trzech braci i dwie siostry. Oto co Stanisław powiedział o swojej rodzinie: "Rodzice chcieli, byśmy byli wychowani w wierze katolickiej, zaznajomieni z katolickimi dogmatami, a nie oddawali się rozkoszom. Co więcej postępowali z nami ostro i twardo, napędzali nas zawsze - sami jak i przez domowników - do wszelkiej pobożności, skromności, uczciwości, tak żeby nikt z otoczenia, z licznej również służby, nie mógł się na nas skarżyć o rzecz najmniejszą" .

Św. Stanisław swoje pierwsze nauki pobierał w domu rodzinnym. Jego nauczycielem przez pewien czas był Jan Biliński. W domu rodzicielskim przebywał do 14. roku życia. Następnie Stanisław razem ze swym bratem Pawłem rozpoczęli studia u jezuitów we Wiedniu, lecz gdy nowy cesarz Maksymilian w 1565 r. zabrał jezuitom konwikt, musieli przenieść się na stancję. Do jezuickiej szkoły w Wiedniu uczęszczało wówczas około 400 uczniów, a regulamin tej szkoły streszczał się w jednym zdaniu: "Taką pobożnością, taką skromnością i takim poznaniem przedmiotów niech się uczniowie starają ozdobić swój umysł, aby się mogli podobać Bogu i ludziom pobożnym, a w przyszłości ojczyźnie i sobie samym przynieść także korzyść". Do pobożności miała zaprawiać studentów codzienna modlitwa przed lekcjami i po lekcjach, codzienna Msza św., miesięczna spowiedź i Komunia św. Początkowo Stanisławowi nauka szła trudno, ale pod koniec trzeciego roku należał już do najlepszych. Władał płynnie językiem ojczystym, niemieckim i łacińskim; uczył się też języka greckiego.

Trzy lata pobytu w Wiedniu to był dla Stanisława okres rozbudzonego życia wewnętrznego. Stanisław znał tylko drogę do kolegium, do kościoła i do domu. Swój wolny czas poświęcał na lekturę i modlitwę. Zadawał sobie pokuty i biczował się. Mimo sprzeciwu i próśb brata i kolegów nie zaprzestawał praktyk pokutnych. Intensywne życie wewnętrzne, nauka i praktyki pokutne tak bardzo osłabiły organizm chłopca, że bliski był śmierci. Zapadł w niemoc śmiertelną w grudniu 1565 r. Kiedy św. Stanisław był już pewien śmierci, a nie mógł otrzymać Wiatyku, gdyż właściciel domu nie chciał wpuścić katolickiego kapłana, wtedy św. Barbara, patronka dobrej śmierci, do której się zwrócił, w towarzystwie dwóch aniołów nawiedziła jego pokój i przyniosła mu ów Wiatyk. W tej również chorobie objawiła się Świętemu Matka Najświętsza i złożyła mu na ręce Boże Dzieciątko. Od Niej to doznał cudownego uleczenia z poleceniem by wstąpił do Towarzystwa Jezusowego. Nie było to rzeczą łatwą dla Stanisława, gdyż jezuici nie mieli zwyczaju przyjmować kandydatów bez woli rodziców, a on na nią nie mógł liczyć. Po wielu trudnościach i zmaganiach Stanisław został przyjęty do jezuitów najpierw na próbę, gdzie zadaniem jego było sprzątanie pokoi i pomaganie w kuchni, po pewnym jednak czasie, wraz z dwoma innymi kandydatami udał się Stanisław do Rzymu i na skutek polecenia prowincjała z Niemiec przełożony generalny przyjął go do nowicjatu. Rozkład zajęć nowicjuszów przedstawiał się następująco: modlitwa, praca umysłowa i fizyczna, posługi w domu i w szpitalach, dyskusje na tematy życia wewnętrznego i o sprawach kościelnych, konferencje mistrza nowicjatu i przyjezdnych gości. Stanisław czuł się szczęśliwy, że wreszcie osiągnął swój życiowy cel.

Przełożeni pozwolili Stanisławowi w pierwszych miesiącach 1568 r. złożyć śluby zakonne. Wielkim wydarzeniem w życiu św. Stanisława było przybycie 1 sierpnia w uroczystość Matki Bożej Anielskiej (dziś tę uroczystość obchodzimy 2 sierpnia) św. Piotra Kanizjusza, który zatrzymał się w domu nowicjatu i wygłosił dla nich konferencję. Po tej konferencji Stanisław powiedział do kolegów: "Dla wszystkich ta nauka świętego męża jest przestrogą i zachętą, ale dla mnie jest ona wyraźnym głosem Bożym. Umrę bowiem jeszcze w tym miesiącu". Koledzy zlekceważyli sobie jego słowa. Jeszcze 5 sierpnia jeden z ojców zabrał Stanisława do bazyliki Najświętszej Maryi Panny Większej na doroczny odpust. Za kilka dni było święto Wniebowzięcia Matki Bożej. 10 sierpnia Stanisław napisał list do Matki Bożej i ukrył go na swojej piersi. Prosił by mógł odejść z tego świata w uroczystość Wniebowzięcia Maryi. Jego prośba została wysłuchana. W wigilię Wniebowzięcia Stanisław dostał silnych mdłości i zemdlał. Wystąpił na nim zimny pot i poczuł dreszcze, z ust zaczęła sączyć mu się krew. O północy zaopatrzono go Wiatykiem. Przeszedł do wieczności tuż po północy 15 sierpnia 1568 r., mając zaledwie siedemnaście lat.

Wieść o jego pięknej śmierci rozeszła się lotem błyskawicy po całym Rzymie. Wbrew zwyczajowi zakonu jezuitów ciało Stanisława przyozdobiono kwiatami. W dwa lata potem, gdy otwarto grób św. Stanisława, znaleziono jego ciało nietknięte rozkładem. W 1605 r. papież Paweł V zezwolił na zawieszenie obrazu św. Stanisława w kościele św. Andrzeja w Rzymie i na zawieszenie przy nim lamp, jak też wotów. Papież Klemens X w 1670 r. zezwolił jezuitom na odprawianie Mszy św. i na odmawianie pacierzy kapłańskich ku czci św. Stanisława. W 1674 r. ten sam papież ogłosił św. Stanisława Kostkę jednym z głównych patronów Korony Polskiej i Wielkiego Księstwa Litewskiego. Te wszystkie fakty Stolica Apostolska uznała jako akt beatyfikacji. Św. Stanisław Kostka jest pierwszym Polakiem, który dostąpił chwały ołtarzy w Towarzystwie Jezusowym. Rok 1714 był rokiem, w którym papież Klemens XI wydał dekret kanonizacyjny, ale samego aktu kanonizacji dokonał papież Benedykt XIII dopiero w 1726 r. wraz ze św. Alojzym Gonzagą. W 1926 r., w 200. rocznicę kanonizacji odbyła się uroczystość sprowadzenia do Polski małej części relikwii św. Stanisława. W tych jubileuszowych uroczystościach wziął udział sam prezydent państwa, Ignacy Mościcki. Ciało św. Stanisława spoczywa w kościele św. Andrzeja Boboli w Rzymie w jego ołtarzu po lewej stronie.

Ku czci św. Stanisława Kostki wzniesiono w Polsce wiele świątyń, wśród nich piękną katedrę w Łodzi. Najpiękniejszy kościół pod wezwaniem św. Stanisława znajduje się w Nowym Jorku. Św. Stanisław Kostka należy do najpopularniejszych polskich świętych. Przed cudownym obrazem św. Stanisława w obecnej katedrze lubelskiej modlił się w 1651 r. król Jan II Kazimierz.

W naszej diecezji doroczną uroczystość odpustową ku czci św. Stanisława Kostki przeżywa wspólnota parafialna w Jerzyskach, gdzie proboszczem jest ks. Zenon Bobel. We Wrocławiu poświęcony Jemu kościół znajduje się przy ul. Hubskiej.

U początku nowego roku szkolnego i akademickiego starajmy się prosić św. Stanisława Kostkę, który jest patronem dziatwy i młodzieży, aby wstawiał się on za nami i wypraszał potrzebne nam wszystkim łaski.

W tym roku obchodzimy 30. rocznicę koronacji obrazu Matki Bożej Mariapolskiej, zwaną też Zwycięską, Hetmańską i Rycerskiej, której 10. września 1989 r. dokonał J. Em. Ks. Kard. Henryk Gulbinowicz w obecności Prymasa Polski Ks. Kard. Józefa Glempa, Metropolity Krakowskiego Ks. Kard. Franciszka Macharskiego. Z tej okazji zapraszamy na koncert-misterium pt. „PRZEZ DZIEJE EPOK Z MATKĄ BOSKĄ MARIAMPOLSKĄ”, przygotowany specjalnie z tej okazji. Wykonawcami będą Justyna Gleńsk – organy i śpiew oraz Sebastian Ryś – słowo. Koncert odbędzie się w sobotę 7. września 2019 r. o godz. 19.00 w kościele NMP na Piasku we Wrocławiu.

 

 

Jednocześnie zapraszam na odpust parafialny ku czci NMP Zwycięskiej z Mariampola oraz obchody 30. rocznicy koronacji obrazu 8. września 2019 r. o godz. 12.00. Sumie odpustowej będzie przewodniczył J. E. ks. Abp Senior Marian Gołębiewski.

 

Ks. Grzegorz Michalski. Proboszcz par. NMP na Piasku

 

Matka Boża Zwycięska z Mariampola

 Janina Łącka

Cudowny obraz Matki Bożej Zwycięskiej z Mariampola znajduje się obecnie w pięknej świątyni Najświętszej Maryi Panny na Piasku we Wrocławiu. Obraz o rozmiarach 78 x109 cm przedstawia Matkę Bożą z Dzieciątkiem Jezus na lewej ręce. Mały Jezus tuli swą główkę do Matki, a wzrok kieruje na patrzących na obraz. Matka Boża ma ciemnoróżową suknię i zarzucony zielony płaszcz, głowę Jej okrywa zawój. Dzieciątko jest owinięte w różowozłocistą chustę, a plecki ma gołe. Wizerunek z Mariampola ludzie obdarzają różnymi wezwaniami: Matka Boża Hetmańska, Zwycięska, Mariampolska. 
Pierwsze z nich wzięło się z udokumentowanego faktu, że pierwszym właścicielem obrazu był hetman koronny Stanisław Jan Jabłonowski. Zabierał on obraz na wyprawy wojenne. W czasie historycznej walki o Wiedeń w roku 1683 rycerstwo polskie modliło się przed obrazem Madonny Hetmańskiej i stąd zapewne wzięła się nazwa Zwycięska. Wdzięczny swej Niebieskiej Dobrodziejce hetman założył w swoich podolskich dobrach miasto o nazwie Mariampol. Po śmierci hetmana jego syn wojewoda Jan Jabłonowski umieścił w mariampolskim kościele pw. Trójcy Przenajświętszej obozowy obraz ojca. O jego popularności świadczyły licznie ofiarowane wota przez wiernych z Podola, a także korona i sukienka ze srebra. W roku 1737 obraz został przez komisję kościelną zaliczony do cudownych wizerunków Matki Bożej. W wolnej Polsce ks. Marcin Bosak zamierzał wybudować nowy kościół jako mariampolskie sanktuarium i doprowadzić do koronacji wizerunku Matki Bożej, jednak plany te przekreśliła II wojna światowa. Po jej ukończeniu ostatni proboszcz Mariampola - ks. Mikołaj Witkowski zabrał nie bez trudności ze strony władz Cudowny Wizerunek i umieścił go początkowo w kościele parafialnym w Głubczycach. Od 1951 r. ks. Witkowski powołany na stanowisko wykładowcy we wrocławskim Seminarium Duchownym, przywiózł obraz do Wrocławia i umieścił w kaplicy Sióst Nazaretanek. Przybywali tu mariampolanie, by odwiedzić swoją Madonnę. 2 września 1965 r. nastąpiła uroczysta intronizacja Cudownego Obrazu w nowo odbudowanym kościele Najświętszej Maryi Panny na Piasku. Intronizacji dokonał metropolita wrocławski kard. Bolesław Kominek w obecności Prymasa Polski kard. Stefana Wyszyńskiego. Jednym z hierarchów niosących obraz był abp Karol Wojtyła. Wśród wiernych marimpolan odżyła myśl koronacji ich Madonny. Odtąd spotykali się trzy razy w ciągu roku w sanktuarium na modlitwie, również ufundowali Madonnie nową srebrną sukienkę, gdyż w międzyczasie dokonano świętokradczej grabieży. 10 września 1989 r. odbyła się koronacja Matki Bożej Zwycięskiej z Mariampola. Głównymi celebransami byli trzej kardynałowie: Józef Glemp, Franciszek Macharski i Henryk Gulbinowicz. 
2 września 1965 r. w czasie nieszporów abp Bolesław Kominek przed cudownym obrazem Matki Bożej Mariampolskiej zawierzył jej całą archidiecezję wrocławską. Obecnie dawni mieszkańcy Mariampola rozsiani po Polsce i za granicą zjeżdżają się do Wrocławia w II niedzielę września, by uczcić swoją Hetmankę. 
Od 10 lat mariampolanie organizują corocznie pielgrzymkę do Mariampola, gdzie są przyjmowani gościnnie przez tamtejszych mieszkańców - Ukraińców. W tamtejszej cerkwi znajduje się kopia cudownego obrazu Matki Bożej Mariampolskiej. Z Mariampola do Wrocławia od 10 lat również przyjeżdżają pielgrzymki. Jest to piękny gest pojednania. 
Jak twierdzi obecny proboszcz kościoła Najświętszej Maryi Panny na Piasku, ks. prał. Stanisław Pawlaczek, Matka Boska z Mariampola jest patronką zwycięstw nie tylko rycerzy i hetmanów, ale także naszych codziennych.

Tekst opracowany na podstawie "Przewodnika po sanktuariach maryjnych", wyd. Siostry Niepokalanki, Szymanów 1990 oraz informacji ks. prał. Stanisława Pawlaczka.

Już po raz trzeci w Boże Ciało zabrzmią we Wrocławiu wNieboGłosy!

Spotkajmy się więc 20 czerwca na pl. Wolności. Spotkanie, koncert, modlitwa - tak wiele mieści w sobie to niezwykłe wydarzenie, podczas którego chcemy doświadczyć radości bycia razem przed Tym, który wychodzi nam na spotkanie, na ulice naszego miasta! aby być jeszcze bliżej nas.

Wydarzenie wNieboGłosy organizowane jest przez Archidiecezję Wrocławską pod patronatem Abp. Józefa Kupnego oraz Fundację na Rzecz Rozwoju Młodzieży "Młodzi Młodym" i Fundację Vide et Crede. Partnerem wydarzenia jest Miasto Wrocław oraz wrocławskie wspólnoty i ruchy katolickie: Dom na Skale, Diecezjalne Duszpasterstwo Młodzieży, Katolicka Wspólnota Droga, Katolicka Odnowa w Duchu Świętym i Michael, Ruch Światło-Życie i Domowy Kościół, Wspólnota Hallelu Jah oraz Wrocław Wielbi.
Fenomen koncertów, które rozbrzmiewają w Boże Ciało w wielu miastach Polski inspiruje nas, aby również z Wrocławia wzniósł się do nieba głos modlitwy wyrażonej muzyką uwielbienia. Podczas tego wieczoru ze sceny popłyną dźwięki najpiękniejszych pieśni chwały w wykonaniu Orkiestry, Chóru i Zespołu wNieboGłosy oraz zespołu N.O.E. Pragniemy, aby stały się one przestrzenią spotkania, zachętą, aby wejść głębiej w doświadczenie Bożej obecności. Tak jak w ubiegłym roku wydarzenie poprzedzą otwarte warsztaty muzyczne, podczas których będzie można dołączyć do chóru koncertowego.

 Więcej bieżących informacji znajdziecie na naszym facebooku oraz na stronie www.wnieboglosy.wroclaw.pl .

Kontakt

tel.: 511 087 085
e-mail: info@infocentrum.wroclaw.pl
www.infocentrum.wroclaw.pl
  InfoCentrum
na Ostrowie Tumskim
pl. Katedralny 1
50-329 Wrocław

Godziny otwarcia

 

miesiące  pon.-piątek sobota niedziela 
marzec  9:00-16:00 9:00-15:00 14:00-16:00 
kwiecień 9:00-17:00 9:00-15:00 14:00-16:00
maj-wrzesień  9:00-17:00 9:00-16:00 14:00-17:30
paźdz.-grudz. 9:00-16:00 9:00-15:00 14:00-16:00

 

Projekt jest współfinansowany ze środków gminy Wrocław

logowrocław

 https://www.wroclaw.pl/

Odwiedziny

1801516
Dzisiaj
Wczoraj
Ten miesiąc
Ubiegły miesiąc
Od początku
591
899
57706
34488
1801516

2024-04-24 08:16


logo